Olga
spędza
całe przedpołudnia na włóczęgach
po mieście. Któregoś
dnia przynosi pocztówki
z Musee de Cluny. Dama z jednorożcem.
- Byłeś
tam?
-
Dawno temu. Niewiele pamiętam.
-
Popatrz. Te gobeliny związane
są
z symboliką
pięciu
zmysłów
- rozkłada karty na biurku. - Tu mamy smak. Służąca
podaje damie słodycze, a małpa je owoc. Lew i jednorożec wspinają
się na tylnych nogach, może proszą, by im też dać? A ptak trzyma
coś w łapce i sięga po to dziobem.
-
Spójrz na pieska, jak czeka, czy coś dostanie.
- Tu
słuch - sięga po następną pocztówkę. - Dama gra na
instrumencie, a zwierzaki słuchają.
- To
będzie węch - mówi Kazik. - Kwiaty w koszyku.
-
Popatrz na małpę, jak wącha kwiatek. A tutaj? Dotyk: dama czule
gładzi róg
jednorożca.
- Lew
jest chyba trochę zazdrosny. Zobacz, jaką ma minę.
- Ale
dlaczego małpa jest na łańcuchu?
- A
inne zwierzaki mają obroże. Tego nie ma na pozostałych gobelinach.
-
Tu wzrok: pozwala jednorożcowi przejrzeć się
w lustrze - patrzy na Kazia. - Wiesz, co on symbolizował?
- Chyba
czystość i niewinność.
-
Także męstwo, okrucieństwo, odwagę. Ale miał też wiele innych
znaczeń. Mógł
oznaczać Chrystusa poczętego z dziewicy, ale i kochanka. Wówczas
jednak odnosił się do miłości, która wyrzeka się spełnienia.
Co za zbieg okoliczności!
- Co
masz na myśli?
-
Zgadnij - uśmiecha się. - Ciekawe, dlaczego jednorożec, tak trudny
do upolowania, przychodził dobrowolnie do dziewicy lub pięknej
kobiety? Podobno Hildegarda z Bingen miała taką hipotezę, że po
prostu się w niej zakochiwał. To mi trafia do przekonania.
- I
przez to ginął.
-
Właśnie. Bo inaczej nie można go było upolować.
- Sama
widzisz, że miłość prowadzi do zguby. A kobiety są zdradliwe.
- To
mężczyźni na niego polowali.
- Bez
pomocy kobiet nie daliby rady.
- To
prawda. Ale wytłumacz mi, jesteś facetem: skoro byli tak nim
zafascynowani, skoro go w jakiś sposób czcili, skąd była w nich
ta żądza mordu? Czy to defekt ludzkiej natury, niszczącej
wszystko, co czyste i piękne?
-
Zabija się kogoś lub coś, żeby symbolicznie przejąć jego moc.
- Tak.
A poza tym jego róg służył do wykrywania trucizny.
- Która
była najpopularniejszym narzędziem załatwiania spornych spraw.
-
Ostatni gobelin, popatrz, jest dość tajemniczy. I ten napis:
A mon seul desir. Służąca
podaje damie klejnoty. Nie wiadomo, o co naprawdę
chodzi. To zresztą
jest najpiękniejsze:
że nic do końca nie tłumaczą. Możesz sobie dopisać własne
znaczenie.
- A co
znaczą dla ciebie?
-
Zgadnij - uśmiecha się Olga. - Jak myślisz, którą
z tych kartek mam ochotę
wysłać do Jeana?
Kazik
przygląda się
obrazkom. Tak...
-
Sądzę,
że tę
ze zwierciadłem.
-
Świetnie! A powiesz mi dlaczego?
-
Ona trochę
przypomina ciebie, kiedy jesteś zatroskana. Jej twarz wyraża
pobłażliwość, smutek, rezygnację.
Czułość i jednocześnie świadomość, że ta istota przeglądająca
się
w zwierciadle nie widzi i nie wie wszystkiego. Za to on, jednorożec,
jest bardzo zadowolony ze swojego odbicia. Niemal wdzięczy
się
do lustra. Patrz, jak błyska okiem, jak się
uśmiecha. To jest drugi powód:
kazałaś mu przejrzeć się w lustrze.
(...)
________________________
© 2014 Alina L
All rights reserved. Any unauthorised copying will be an infringement of copyright.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz