sobota, 13 grudnia 2014

O damach i jednorożcach




Rodzina Le Viste pochodziła z Włoch, a jej najstarszy znany przedstawiciel, Barthélémy był sukiennikiem w Lyonie w początkach XIV wieku. Jego potomkowie, doktorzy praw, robili karierę polityczną w Paryżu - także dzięki małżeństwom z córkami wpływowych rodów. Jan IV Le Viste, członek Parlamentu Paryża, prawdopodobnie już niemłody, poślubił Geneviève de Nanterre, jedyną spadkobierczynię wielkiej i starej fortuny. Najstarsza z ich trzech córek, Claude, wyszła za Geoffroya de Balzac, a po jego śmierci za Jeana de Chabannes. 
 

To najpewniej Jean IV zamówił gobeliny. Świeże, zaledwie kilkupokoleniowe szlachectwo (noblesse de robe, związane z urzędami i majątkiem, a nie z przynależnością do stanu rycerskiego) wymagało nieustannego podkreślania, toteż tarcza herbowa – trzy białe półksiężyce na niebieskim pasie, umieszczonym ukośnie na czerwonym tle – była w zamku Arcy umieszczona na kominku oraz w kaplicy. I rzeczywiście uderza w gobelinach zderzenie pychy rodowej z symboliką i finezją typowo „kobiecego”, a jednocześnie modnego tematu. 

Czy zamawiający sam wybrał tematykę, czy też była mu ona obojętna, byle wyeksponowane zostały znaki heraldyczne? Tego nie wiemy. Jest natomiast pewne, że gobeliny - ich wymiary są zróżnicowane - były przeznaczone do konkretnego pomieszczenia, zapewne wielkiej sali.

Ich powstanie datuje się na koniec XV wieku – u Tracy Chevalier jest to rok 1492, co wydaje się prawdopodobne, gdyż Jean IV zmarł w roku 1500, choć (jak pisze Elisabeth Delahaye) data 1495 wydaje się bliższa prawdy ze względu na pewne detale stroju. Po śmierci ojca tkaniny odziedziczyła Claude. Niemal sto lat później w zamku Montaigu-le-Blin znajdowało się pięć gobelinów przedstawiających „wróżkę z jednorożcem” oraz siedem z „jednorożcami i innymi zwierzętami” według inwentarza pośmiertnego Eléonore de Chabannes, stryjecznej wnuczki Claude (która nie miała dzieci).


Autorstwo projektów (petits patrons) przypisuje się malarzowi znanemu jako Mistrz Anny z Bretanii. Z jego pracowni wyszły projekty gobelinów i witraży, a także iluminacje i ilustracje książkowe. Tym artystą był prawdopodobnie Jean d'Ypres. 
 

Gdzie natomiast powstały gobeliny, nie wiadomo. Zapewne w Brukseli, bo to Flandria - obok Niderlandów - była ważnym centrum artystycznego tkactwa. Trzeba pamiętać, że projektant tworzył ogólną koncepcję gobelinu, jego narrację i rysunki postaci, ale to inny, współpracujący z tkaczami malarz powiększał wzór i dodawał detale. Ostateczny kształt był też dziełem tkaczy, którzy mogli decydować o tle millefiori. Duże gobeliny powstawały z wełny i jedwabiu, bardzo rzadko z samego jedwabiu z dodatkiem srebrnej nici. Tu mamy wełnę (czerwoną, niebieską i płową) z jedwabiem, z dominantą czerwonego tła, na którym umieszczono niebieską „wyspę”, miejsce akcji. 

Między millefleurs powinna być mięta, ponieważ chroni przed trucizną. I kokoryczka wonna. Przetacznik, stokrotki i nagietki – to na bóle brzucha. Również truskawki, gdyż opierają się truciźnie i oznaczają Chrystusa, Naszego Pana, bo Dama z jednorożcem to przecież Matka Boska i Jezus. Będziecie więc potrzebowali kwiatów dla Najświętszej Panienki – konwalii, naparstnic purpurowych, orlików pospolitych, fiołków. I jeszcze dzikie róże – białe na oznaczenie czystości Najświętszej Panienki i czerwone na krew Chrystusa. I goździki na łzy, które wylała Matka Boska z powodu Syna – musisz je też koniecznie umieścić na gobelinie, gdzie jednorożec opiera się na podołku Damy, gdyż przypomina to Pietę, n'est ce pas? - mówi Aliénor w powieści Chevalier.


Kelly Jones w „Siódmym jednorożcu” kreuje zaginiony, siódmy gobelin i powołuje do życia czwartą, utalentowaną córkę Jeana Le Viste, Adèle. To ona ma być autorką projektów, zmarłą wkrótce potem w połogu, w klasztorze, do którego odesłał ją rozgniewany ojciec, skazując na zapomnienie. Na tym wymyślonym gobelinie jednorożec występuje w towarzystwie nagiej kobiety i rycerza - jeśli kobiecie z jednorożcem towarzyszy jeden mężczyzna, zwykle symbolizuje on archanioła Gabriela (…) jednorożec występuje często w scenach Zwiastowania, w których zarazem symbolizuje niewinność oraz Chrystusa. Ale róg jednorożca jest też symbolem fallicznym, toteż sacrum i profanum pozostają tu nierozłączne, bo przecież w rzeczywistości nigdy nie było między nimi granicy!

Gobeliny rodziny Le Viste odnaleziono w zamku Boussac. Opisała je George Sand - w latach czterdziestych XIX wieku w powieści „Jeanne” - niegdyś częsty gość przyjeżdżający z pobliskiego Nohant. W tym samym czasie inspektor ochrony zabytków, Prosper Mérimée, uznał za konieczne ich uratowanie. Zamek był już wtedy własnością miasta Boussac, ale – mimo że gobeliny były skandalicznie zaniedbane i pogryzione przez szczury, a inne tkaniny zostały prawdopodobnie pocięte na chodniki! – pertraktacje w sprawie ich zakupu trwały aż do 1882 roku. Ich stan był rozpaczliwy. W lipcu trafiły do Musée de Cluny, gdzie wyeksponowano je w wielkiej galerii. Nie wiedziano wówczas, że światło dzienne jest dla nich niebezpieczne. Dziś cieszą oko w ciemnej sali, subtelnie oświetlonej specjalnym, białym światłem, wydobywającym ich wciąż olśniewający kolor i fakturę. 

***

Jest na gobelinach dziecko jednorożca. Spójrzcie na „Smak” – niemal w centrum kompozycji: białe zwierzątko o długim, zakończonym puszystą kitką ogonie, o rozdwojonych kopytkach, z małą bródką. Nie ma jeszcze rogu ani grzywy, ale bez wątpienia jest jednorożcem.




Uwięziony jednorożec także jest - nie w Paryżu, lecz w nowojorskiej kolekcji Cloisters, w Metropolitam Museum of Art. Najsmutniejszy jednorożec na świecie, w obroży, przypięty łańcuchem do samotnego drzewa, w ciasnej zagrodzie. Tło millefiori, tysiąca kwiatów, tylko podkreśla jego opuszczenie.

Kiedy będę w Paryżu, znów go odwiedzę. Może w porze bardziej przyjaznej dla średniowiecznego, przypałacowego ogrodu - przywołującego ten z gobelinów - trwającego na przekór miejskiemu skwarowi, hałasowi i ciasnocie? Przejdę przez mroczne sale do rozświetlonego rzymskiego frigidarium, zatrzymam się przed lśniącym złotem i emalią skarbem z Limoges i złotą różą Minucchia z Sieny.

A na koniec odwiedzę Jego, by usiąść i patrzeć w ciszy. Bo On jest. Istnieje.

__________

Ilustracje: wikipedia 
Film: Musee de Cluny
Tracy Chevalier Dama z jednorożcem w przekładzie Krzysztofa Puławskiego
Kelly Jones Siódmy jednorożec w przekładzie Agnieszki Nowakowskiej 


 Zob. też La dame a la licorne 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz