wtorek, 20 czerwca 2017

Powrót na Korsykę (5)



Do Porto Vecchio jechaliśmy przez zamglone góry. Na wschodnim wybrzeżu był upał i jaskrawe słońce.
 Stare miasto jeszcze przed sezonem.


Niegdyś port rzymski, od XVI wieku genueńska twierdza.

 Skwar.


Jedziemy na plażę Palombaggia.
Coraz bardziej jestem skłonna uwierzyć, że najpiękniejsze plaże Europy są na Korsyce...


Inni też o tym wiedzą, więc na początku maja robi się tłoczno.
 Na razie na piasku...
W wodzie wystarcza miejsca dla psa.

niedziela, 4 czerwca 2017

Powrót na Korsykę (4)

















Są takie miejsca, gdzie blisko do raju. Plaża Saleccia bez wątpienia do nich należy.

















 Psy o tym wiedzą.


































Czym jest prawdziwe życie? Sztuką ścigania się w morzu? 















 Chwilami zapamiętania?


















Sztuka szczęścia.
Od nich się jej uczę.


czwartek, 1 czerwca 2017

Miasto - niespodzianka



Nie zamierzaliśmy się tam zatrzymywać.  
Ale życie płata figle, a w tej podróży ilość niespodzianek była zdecydowanie ponadstandardowa.

Niespodzianką były wzgórza wokół miasteczka.
I cicha msza w kościele św. Mikołaja.


Puste o tej porze brukowane ulice.
 Cisza.




Wieża zegarowa ratusza z niesamowitym, baśniowym dachem.

 

Ulice i kamienice świadczące o wiekach zamożności tysiącletniego dziś miasta.
 Makieta.
 Pałacowe portale i bramy wjazdowe.

I nasz hotel, Morava, z widokiem na Horni Namesti.










A nawet to, że w naszym pokoju chyba świeci się światło, choć jako żywo nas tam nie ma!

Znojmo nas urzekło.