ze
wzgórz promieniejące i zielone za dnia
w zmierzchu piękno kaźmierza wzbiera w wonny nadmiar
w zmierzchu piękno kaźmierza wzbiera w wonny nadmiar
żarzą
się gwiazdy sypią broczą
w gwiazdach wygony baszta mlecznej drogi nurt
miasteczko ma okna z bursztynu
i tak ukazuje się oczom
zawieszone u gór
w gwiazdach wygony baszta mlecznej drogi nurt
miasteczko ma okna z bursztynu
i tak ukazuje się oczom
zawieszone u gór
widnokrąg z ucichłym zamkiem
i
jeszcze łysicą trzykrzyską
oddycha bardzo blisko
jakby rękę położył na klamkę
nie otwierając drzwi
oddycha bardzo blisko
jakby rękę położył na klamkę
nie otwierając drzwi
nie otwieraj innego raju
dość
mi
że drugi mleczny szlak
także gwiaździsty
w dolinie spoczywa płowej
gdzie pod wieczoru zapachem czystym
wisła ogromna mając ramiona założone pod głowę
leży na wznak
śpi
że drugi mleczny szlak
także gwiaździsty
w dolinie spoczywa płowej
gdzie pod wieczoru zapachem czystym
wisła ogromna mając ramiona założone pod głowę
leży na wznak
śpi
___________
Józef Czechowicz prowincja noc
Fotografie z 28 kwietnia 2014
Super fotki. Bardzo ładne to miasteczko
OdpowiedzUsuń