niedziela, 14 września 2014

Pamiętasz? Fragmenty (5)

- Chcę ci coś kupić - mówi Jean, gdy spacerują pasażem w centrum miasta.
- Nie musisz mi nic kupować - protestuje Olga.
- Ale chcę! - gdy mu się sprzeciwić, traci panowanie nad sobą, ciemne oczy ciemnieją jeszcze bardziej.
- To mnie krępuje.
- Spójrz, tu są ładne pierścionki - zatrzymują się przed wystawą drogiego sklepu jubilerskiego.
- Ale bardzo drogie - Olga kręci głową.
- Kupię ci mały, dobrze?
Maleńki pierścionek z białego złota z brylancikiem. Jest tak przejęta, że ma kłopoty z wyborem rozmiaru. Później okaże się, że obrączka jest trochę za luźna. Może to fakt nie bez znaczenia.
- Posłuchaj, Oleńko, chcę być z tobą, ale jak to zrobić? Kiedy możesz przyjechać do Francji?
- Potrzebne jest zaproszenie, potem paszport, wiza. A na dodatek urlop. Pracuję w szkole. Ferie są w lutym, dwa tygodnie.
- W lutym?! - w jego głosie brzmi rozpacz. - Nie możesz wcześniej?
- Mogę spytać, czy daliby mi urlop bezpłatny. Tak czy inaczej trzeba liczyć dwa - trzy miesiące na przygotowanie wyjazdu.
Jean nic nie rozumie. Nie zna takiego świata, nie sądził, że istnieje. Czekać? Jak to?!
- Więc ja przyjadę do ciebie, a potem zobaczymy. Od października muszę być w Strasbourgu, ale we wrześniu przyjadę do Polski. Na pewno.

I teraz, kiedy prom odbija od nabrzeża w Nyneshamn, kierując się na południe, liczę dni do jego przyjazdu, którego daty jeszcze nie znam. We wrześniu. We wrześniu.

_______________________
Przerwa na oddech. Ciąg dalszy nastąpi.
© 2014 Alina L
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie tekstu w całości lub we fragmentach bez zgody autora zabronione. 
All rights reserved. Any unauthorised copying will be an infringement of copyright. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz