Kogóż tu nie ma! Jest Andy Warhol.
Henri Matisse
i Piet Mondrian.
Oczywiście Pablo Picasso
i Vassily Kandinsky.
Salvador Dali
Feliks Topolski
Łukasz Kurzątkowski
i Jerzy Nowosielski.
Sporo też prac opartych na koncepcie, obcych mi i obojętnych (może się nie znam, cóż).
I moje prywatne odkrycie: Konrad Srzednicki.
Baśniowa "Serenada": leniwie wyciągnięta na łożu, półnaga, ciemnoskóra kobieta i skrzypek. Księżyc w skwarną noc nad południowym morzem.
I dedykowane żonie oniryczne "Konie św. Marka". Wieloplanowe, finezyjne.
Z półmroku wynurzają się fragmenty Bazyliki św. Marka. Na poddaszu Pałacu Dożów mężczyzna w opończy - czy to Casanova? I któż to spada z dzwonnicy głową w dól?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz