Jest teatrem.
To niewątpliwe.
I jak w teatrze tuż przed spektaklem, tak i tutaj, jestem podekscytowana, gdy odsłania się kurtyna.
Muzyka na prawach cytatu: Adagio Alessandra Marcella w wykonaniu Juana Chaveza. Muzyka, która od zawsze - a raczej od czasu gdy obejrzałam film Anonimo Veneziano Enrica Salerno - kojarzy mi się z Wenecją. To wykonanie jest zupełnie inne, ale żal mi słodkie brzmienie oboju zagłuszać rykiem waporetki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz