HAU!!! Jedziemy
na wycieczkę!
Niespodzianka!
Bieszczady! Tu jest stromo i ślisko.
Tata przyjechał na Święta i dostałam prezenty. Ale najlepsza była Wycieczka!
Trwała tylko 2 dni, ale się wybiegałam! Poznałam świetne
dzieciaki.
Byliśmy na Połoninie. Mama w ogóle nie ma kondycji i trochę się o nią martwiłam.
Potem ratowałam Mamusię, bo na Połoninie wiał straszny wiatr i mogła spaść w przepaść...
No, tak myślała, i bała się, ale przecież Ja byłam przy niej, prawda?
Bawiłam się z Tatą.
Uwielbiam Góry!
I zimę. Pasjami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz