Mam
nowego chłopaka!
Ma na imię Ross. Ciacho, co nie?
Ma na imię Ross. Ciacho, co nie?
Przyjechał Tata. Bardzo się
ucieszyłam, bo to była NIESPODZIANKA!!! Ale ta druga Donka, ta
niegrzeczna ( ona naprawdę nazywa się Doda ) bardzo
nabałaganiła.
I kto to teraz posprząta?
I kto to teraz posprząta?
W Toruniu.
Widzicie, co mam na szyi? Tak! TO MÓJ IDENTYFIKATOR!!!
To ja, Donna -
Pies Forteczny!
Pies Forteczny!
Pierwszego dnia
słuchałam wykładów na Konferencji w Forcie IV. A głównie
zawierałam znajomości. Następnego dnia zwiedzaliśmy inne
Forty. I wykąpałam się w Fosie. Bo jestem Psem Fortecznym, a one tak robią, nawet w listopadzie.
Nocowaliśmy
u naszych Przyjaciół. Oni lubią psy, ale Dakota (ich suczka) i ja
nie chciałyśmy się polubić. Po prostu byłyśmy zazdrosne. Suki
tak mają. I już.
Po południu Wujek i Tata odwieźli nas na dworzec. Było tam mnóstwo ludzi i wszyscy się spieszyli. My też.
WSTYDZIŁABYŚ SIĘ, MAMO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz