Jedziemy drogą nad Loarą, jej południowym brzegiem.
Rzeka spokojna, majestatyczna, spowita w zieleń.
Zatrzymujemy się czasem, by zobaczyć kościół, zjeść posiłek. Zawsze z nami jest.
Nie zdążymy już zwiedzić szesnastowiecznego zamku Montsoreau.
Może kiedyś...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz