sobota, 30 sierpnia 2014

Droga marzeń: nad Loarą

Koniec maja 2012 - o poranku wyjeżdżamy z Angers, wieczorem powinnam być w Roissy.

 

Jedziemy drogą nad Loarą, jej południowym brzegiem.


Rzeka spokojna, majestatyczna, spowita w zieleń.


Zatrzymujemy się czasem, by zobaczyć kościół, zjeść posiłek. Zawsze z nami jest.


Nie zdążymy już zwiedzić szesnastowiecznego zamku Montsoreau.


Może kiedyś...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz