sobota, 1 lipca 2017

O poranku




Wstaliśmy wcześnie. Przed nami była długa - nawet nie wiedzieliśmy jak bardzo będzie długa i pełna wyzwań - droga do Nicei.


Niespieszny spacer trwał godzinę, od 6.00.
 Budziło się słońce.


Pustawo jeszcze, nieliczni przechodnie spieszyli do pracy.
Szliśmy bez planu, gdzie nogi poniosły. Może by tu kiedyś wrócić?


 Ładnie tu. Tylko ludzie jacyś smutni, bez uśmiechu.












Znojmo i całe Morawy znane są z produkcji win.


Kościół św. Jana Chrzciciela przy dawnym klasztorze kapucynów z początku XVII wieku.

 Jest chłodno, choć to kwiecień.



















Jeszcze spojrzenie na bajkową wieżę ratusza.




I powrót na śniadanie. Czas w drogę.















Znojmo wieczorem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz