Nie spodziewałam się, że zobaczę tę wystawę. Za krótko trwała, za dużo spraw opóźniało naszą podróż. A jednak udało się!
Miała zostać zamknięta 31 sierpnia, szczęśliwy traf sprawił, że dowiedziałam się o jej przedłużeniu o miesiąc.
Szkoda, że nie może taki pozostać...
Fotografował I., dla mnie nocne zdjęcia to domena magii...
Na odjezdnym pożegnał nas zamyślony młodzieniec, strzegący ratusza.
Więcej o Igorze Mitoraju:
Nieśmiertelne
Zranione piękno
Milczenie
http://toskania.matyjaszczyk.com/2015/11/zaduszki-z-mistrzem.html?showComment=1446474978381#c9206592022685945305
OdpowiedzUsuń