poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Konie świętego Marka

Wystawa grafiki przekazanej w darze Muzeum Lubelskiemu przez Tadeusza Mysłowskiego.

Kogóż tu nie ma! Jest Andy Warhol.


Henri Matisse

  i Piet Mondrian.


Oczywiście Pablo Picasso


 i Vassily Kandinsky.


Salvador Dali

Feliks Topolski



Łukasz Kurzątkowski


i Jerzy Nowosielski.


Sporo też prac opartych na koncepcie, obcych mi i obojętnych (może się nie znam, cóż).

I moje prywatne odkrycie: Konrad Srzednicki.

Baśniowa "Serenada": leniwie wyciągnięta na łożu, półnaga, ciemnoskóra kobieta i skrzypek. Księżyc w skwarną noc nad południowym morzem.


I dedykowane żonie oniryczne "Konie św. Marka". Wieloplanowe, finezyjne.


Z półmroku wynurzają się fragmenty Bazyliki św. Marka. Na poddaszu Pałacu Dożów mężczyzna w opończy - czy to Casanova? I któż to spada z dzwonnicy głową w dól?


A konie? Konie opuściły rydwan. Są wolne!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz