niedziela, 12 marca 2017

Majowy poranek w Vannes







Ta podróż trwała bardzo krótko, więc na Vannes mieliśmy ledwo chwilę. Tyle by spojrzeć na mury i przejść uliczkami, dopiero budzącymi się do życia.



































Vannes liczy sobie bez mała 2 tysiące lat. Szczęśliwie fortyfikacje zachowały się w dobrym stanie.


















Tego dnia trwały obchody beatyfikacji Marii Mole, zwanej Matką od świętego Ludwika.  Po śmierci męża na gilotynie w czasie rewolucji  założyła Pobożne Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Ludwika.




Takie sceny we Francji? Chyba już tylko w Bretanii...

Miasteczko barwne i spokojne. 






Wracamy do samochodu. Czas ruszać dalej.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz