A jednak słyszałam kolory.
Barwne akwarelowe plamy.
Czyste, jasne, przenikające się, płynące w przestrzeni.
A obok nich, równolegle, łagodne światło rzucane na detale wnętrza.
Nie po raz pierwszy słucham tu muzyki.
Kościół dominikanów wydaje się dla niej stworzony.
Zasłuchane putta.
Kwadrofonik.
Muzyka barw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz