piątek, 22 maja 2015

Białym latawcem w narkotyczny sen...

Nagle ją usłyszałam. Leżąc z zamkniętymi oczami dałam się zagarnąć melodii i słowom.
Nie, to nie był mój zespół i moja piosenka. A teraz porwała mnie w narkotyczny, senny lot.
Chcę znów jej słuchać z zamkniętymi oczami, mimo uroczo staroświeckiego teledysku. Lecieć...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz